Katarzyna Augustyn – „Rosyjskie opowieści, czyli na tropie lata za kołem podbiegunowym.”

Planując naszą podróż do Rosji zakładaliśmy, że odwiedzimy tylko Sankt Petersburg. Splot okoliczności sprawił, że pojechaliśmy na samiusieńką północ, aż za koło podbiegunowe. Przemierzyliśmy łącznie samolotem, pociągiem, promem, autobusem i samochodem około 8000 kilometrów docierając nad Morze Barentsa, dalej udając się na Wyspy Sołowieckie, a następnie odwiedzając przyrodnicze i architektoniczne perełki Karelii. Wynik dość imponujący biorąc pod uwagę fakt, że w wyprawie oprócz dwojga dorosłych uczestniczył także 8-latek. Doświadczyliśmy dnia polarnego, śniegu w środku lata, przemierzaliśmy bezdroża podziwiając bezkresną tundrę. Przez cały czas oprócz doświadczania rosyjskiej kultury i folkloru towarzyszyła nam ludzka gościnność naszych rosyjskich przyjaciół, oczekujących naszego przyjazdu, ale i zwykłych ludzi napotykanych po drodze. I ciekawość – do tego stopnia, że przyszło mi zmierzyć się z rosyjską telewizją udzielając wywiadu na temat motywów podróży na północny kraniec świata.