
Przemierzyliśmy łącznie samolotem, pociągiem, promem, autobusem i samochodem około 8000 kilometrów docierając nad Morze Barentsa, dalej udając się na Wyspy Sołowieckie, a następnie odwiedzając przyrodnicze i architektoniczne perełki Karelii…

Przez ponad 3 tygodnie doświadczaliśmy Islandii, jej piękna i jej kaprysów. Okrążyliśmy wyspę krajową drogą nr 1, pokonując prawie 1800 km, wyłącznie siłą własnych nóg…

Zaledwie 128 dni zajęło Agnieszce Dziadek samotne przejście liczącego blisko 5000 km Continental Divide Trail, szlaku pieszego biegnącego grzbietem wododziałowym Gór Skalistych USA, od granicy z Meksykiem do granicy z Kanadą…

Relacja z niemal 2 miesięcznego pobytu w Iraku, Palestynie, Izraelu, Jordanii, i Iranie. Przemierzymy góry, jeziora, granice uznawane i nieuznawane. ..

Zainspirowani filmem Jagny Knittel pt.: „Przekroczyć Granice. Pieśni z Polesia – Białoruś” wyruszyliśmy w te rejony, aby zobaczyć to na własne oczy…

Opowiemy Wam niezwykłą historię o magii, jaka dzieje się w Meksyku w nocy z 1 na 2 listopada, o prawdziwych tradycjach i indiańskich obrzędach, obalimy mity, które pokazują nam media…

Skupimy się na mieszkańcach Kraju Kiwi i na tym jak bardzo różni się ten „koniec świata” od wyobrażenia o nim…

O podróży szlakiem francuskim przez Pireneje do Santiago de Compostella w północno-zachodniej Hiszpanii marzyłem od 20 lat. Perspektywa zrobienia 800 km piechotą mimo wszystko skutecznie sprowadzała to marzenie na ziemię. Wszystko jednak ma swój czas, a ten na moją wyprawę przyszedł w 2018…

Widziałem różne miejsca, od tych opisywanych w przewodnikach Michelin, po takie gdzie lepiej nie zapuszczać się samemu. Zachód z innej perspektywy, odarty ze stereotypów, oczami 18 latka…

Plan trasy zakładał Pekin – Shaolin – Denfeng – Xi’an – Chengdu – Leshen – Hangzou – Szanghaj – Hongkong – Kanton…

Podróżnicy przybliżają labirynt niejednokrotnie trudnych spraw, takich jak: życie codzienne w państwie nieuznawanym przez żaden kraj na świecie, struktura rodziny, samobójstwa wśród poborowych, czy stosunek Ormian z Armenii do ich „braci” z Arcachu/Górskiego Karabachu i vice versa…

Podróżowaliśmy razem przez prawie 2,5 miesiąca i przejechaliśmy z rajskich wybrzeży Kambodży na chłodną i górzystą północ Wietnamu…